Sojusz oSaDa

Rayen

Gdy tak lecial mi czas, czekajac na powrot zwiadowcow, w mojej glowie pojawila sie 'evil idea'

jak zapewne wiekszosc z was, tez atakuje pobliskie osady
co jest zdecydowanie nieoplacalne dla przegrywajacej (czyli nie mojej strony : P )
traca surowce i jednostki...

a gdyby tak po prostu dogadac sie z nimi (haracz XD ), 'ochrona' za codzienne dostawy surowcow, nie za duzo, zeby nie wstrzymac rozwoju i nie za malo, zeby nie ciagnelo do nich naszych armii ; )

jak myslicie, ze strony mechaniki gry jest to 'legalne' ?
chodzi mi to to przesylanie surowcow w jedna strone

^^

a tak wogole co o tym sadzicie, pozatym, ze jest wredne, chamskie itp ; )

Walles

pomysł niegłupi ale nieopłacalny w przypadku słabszych graczy, bo żeby było "legalnie" to mogą wysyłać raz dziennie godzinową produkcje każdego surowca a w przypadku słabszych graczy to będzie może z 50 jednostek :] a skolei silniejszy gracz wątpie żeby na to poszedł, prędzej będzie próbował znaleść sojusz czy zbudować obronę i kryjówki Wink

, przynajmniej ja bym tak zrobił.
Tekże reasumując moim zdaniem lepsze jest farmienie bez ograniczeń, dające większe zyski, bo gracz farmiony któremu zależy na grze znajdzie na farmiących sposób a taki któremu niezależy to i tak w to niegra:]